Poczułam, że ktoś szturchnął mnie PO RAZ KOLEJNY, więc odwróciłam
głowę i wywróciłam oczami. Moje oczy wylądowały na Niall'u, który gestem
pokazał abym wstała i poszła za nim. Skinęłam głową i wstałam.
-Mogłabym wybaczyć? - Poprosiłam grzecznie i wyszłam z jadalni,
kiedy mama pokiwała głową. Niall już stał przy drzwiach z założonym na siebie
kapturem. Podciągnęłam rękawy kurtki i zostawiłam je tak na całą drogę.
Trzymałam moją twarz w kołnierzu, tak aby przykrył moje usta.
Niall otworzył drzwi i wskazał ręką, abym wyszła na zewnątrz.
Wyszłam na chłodne, nocne powietrze i włożyłam moje dłonie do kieszeni. Niall
przeszedł obok mnie i natychmiast poczułam między nami napięcie.
Powiedz coś, Nialler! Nie zamierzam z tobą rozmawiać jeśli nie
zaczniesz tej rozmowy.
Odwróciłam głowę w jego stronę i trąciłam jego bok. Zobaczyłam, że
uśmiech rozprzestrzenił się na jego twarzy, kiedy on mnie szturchnął.
-Hej, Molly - Powiedział odwracając głowę w moim kierunku. Błysnął
swoim uśmiechem wartym milion dolarów, a ja poczułam jak policzki mnie pieką.
Jest zimno..Więc..Um..Dlaczego..Moja twarz poczerwieniała?
Ehm..
-Cześć, Niall - Odpowiedziałam, ale nie odwróciłam do niego oczu,
kiedy na mnie patrzył.
-Co słychać? Nie widziałem cie wieki! - Krzyknął, a ja poczułam, jak
gniew kipi we mnie, tak jak wcześniej.
-Cóż, mogłeś zadzwonić, chociaż raz na jakiś czas - Strzeliłam.
Jego mina zmieniła się z radosnej na poważną w kilka sekund i wepchnął ręce do
swojej bluzy.
Wymamrotał coś, ale nic nie zrozumiałam.
-Co to? - Powiedziałam śmiało, pokazując, aby podzielił się swoją
małą uwagą.
-Nic - Rzucił się na mnie.
-Okej, chciałbyś mi coś wyjaśnić? - Powiedziałam, zatrzymując się.
-Co? - Zapytał, kompletnie zdezorientowany.
-Twoje działania, Horan
-Nie nazywaj mnie tak! - Krzyknął.
-Mam racje nazywając cie tak, teraz lepiej to wyjaśni, bo
potrzebuje tych cholernych objaśnień
-Nie rozumiem co chcesz, abym ci objaśnił! - Powiedział i stanął
do mnie przodem, aby spojrzeć mi w oczy.
-Twoje działania! Ty wiesz, że nie odpowiedziałeś na żadne z moich
wiadomości, ani z połączeń. Wchodziłam na twitter'a i tweet'owałam do ciebie,
ale co dostałam w zamian? DAŁEŚ MI UNFOLLOW - Teraz krzyczałam mu prosto w
twarz, dźgając palcem jego pierś.
Popatrzyłam w górę na jego twarz i widać było na niej poczucie
winy, ale teraz nie zamierzałam przestać.
-Okej, więc dałeś unfollow swojej najlepszej przyjaciółce, Niall.
Następną opcją był Facebook. Zaczęłam do ciebie pisać wiadomości, ale nie
odpisałeś, więc zaczęłam pisać trochę więcej i co dostałam?
Popatrzyłam się na niego, ale jego głowa była spuszczona w dół.
-Co dostałam w zamian, Niall! - Krzyknęłam na niego, a jego głowa
uniosła się. Jego twarz była cała czerwona.
-Ja-ja..- Wyjąkał i znów upuścił głowę na dół.
-Co zrobiłeś? - Powiedziałam surowo i popatrzył na mnie.
-Usunąłem cie ze znajomych! - Krzyknął, ale ja nie zamierzałam
kończyć.
-Dlaczego - Mówiłam dalej.
-Nie zrozumiesz - Wyszeptał, potrząsając głową.
-Jeśli mi powiesz, to ZROZUMIEM. Jeśli mi nie powiesz, cóż, to
twoje prawo, nigdy nie zrozumiem - Powiedziałam.
Odwróciłam się na pięcie i zaczęłam się oddalać.
-Poczekaj, Molly! - Usłyszałam Niall'a za mną, próbującego mnie
dogonić, ale ja nie przestałam iść - Molly! - Usłyszałam znowu, tylko tym razem
bliżej, jakoś dziesięć stóp ode mnie - Molly - Usłyszałam tuż przy moim uchu,
kiedy objął mnie lekko w talii.
Oh, mój drogi panie.
-Co, Niall! - Wyplułam i odwróciłam się twarzą do niego.
-Chciałem pozostać z tobą w kontakcie. Nie rozumiesz. Byłem
zmuszony dać ci unfollow i usunąć cie ze znajomych. Usunęli numer twojego
telefonu bez mojej wiedzy, a ja nie mogłem sobie przypomnieć twojego numeru.
Menadżerowie dali ci unfollow i usunęli cie ze znajomych, po tym, jak zobaczyli
nasze wiadomości z kiedyś. Powiedzieli, że jesteś złym pomysłem, ale to właśnie
pogorszyło całą sprawę - Wyjaśnił, ale ja wierzyłam mu tylko w połowie.
Wziął głęboki oddech i podszedł bliżej.
-Tęskniłem za moją najlepszą przyjaciółką. Czy możemy zacząć po
prostu od nowa? Zapomnijmy o tych wszystkich pierdołach jakie się działy -
Powiedział i uśmiechnął się do mnie i rozłożył ramiona abym się do niego
przytuliła.
-Nie - Powiedziałam wyraźnie i zaczęłam się od niego oddalać po
raz kolejny.
-Co? - Spytał zszokowany. Odwróciłam się jeszcze raz i
zdefiniowałam wszystko dla niego.
-Nie, N-I-E, powiedziałam nie, Horan. Jak wiesz, nie jestem łatwa.
Nie lubię ludzi, którzy mnie odpychają lub mnie wykorzystują. To nie jest
tylko, że powiesz "przepraszam", a ja ci wybaczę. Potrzeba dużo
pracy, aby mieć mnie z powrotem. Musisz pokazać, że naprawdę ci zależy -
Powiedziałam i delikatnie podchodziłam bliżej przy każdym wypowiedzianym
zdaniu.
-Ale ja naprawdę chcę cie z powrotem! - Krzyknął, a ja tylko
pokręciłam głową.
-Cóż, nie nabiorę się. Mam sposób, aby zobaczyć co potrafisz
zrobić, aby mieć mnie ponownie, ale jeśli nie osiągniesz celu, to jest bardzo
proste, nie dostaniesz kolejnej szansy. ALE.. - Podniosłam głowę w górę i
uśmiechnęłam się - Jeśli osiągniesz cel, jestem twoja ponownie.
-Więc, powiedz mi co chcesz abym zrobił, a ja zrobię wszystko co w
mojej mocy, Molz - Uśmiechnął się jeszcze raz.
-Dla ciebie Molly, Horan - Zrobiłam kamienną twarz, ale on tylko
uśmiechnął się z wyższością.
-Mogę cie nazywać Roberts? - Dobrze wiedział, że nie może mnie
nazywać Roberts. Absolutnie nienawidze mojego nazwiska, ponieważ jest ono zbyt
powszechne, jak Smith lub Johnson. Ale przynajmniej moje nazwisko to nie Horan.
Pierwsza sylaba brzmi jak "dziwka*", a to jest po prostu krępujące.
-Nie - Warknęłam na niego.
I tak-warknęłam na
Niall'a.
-Więc, nie możesz mnie nazywać Horan - Powiedział z przekonaniem.
Ten mały kutas.
-Hej! Wpadłam na pomysł, Horan! - Pisnęłam, próbując zmienić
temat. Pokręcił głową i zaśmiał się tym uzależniającym śmiechem.
Jest uzależniający, nawet sprawił, że się zaśmiałam na pogrzebie
mojej siostry.
Długa historia, nie waż się pytać.
-I co to jest? - Uśmiechnął się i skinął głową, ukrywając fakt, że
po cichu się śmieje.
Po raz kolejny..Ten mały kutas.
-Oświadczam wojnę - Powiedziałam, a on przeniósł swój wzrok z
ziemi na mnie. Zmarszczył brwi i dał mi dziwne spojrzenie.
-Przepraszam?
-Oświadczam figlarną wojnę. Ktokolwiek wygra, zadecyduje co
będzie się działo. Jeśli ty wygrasz odzyskasz mnie jako swoją najlepszą
przyjaciółkę. Jeśli ja wygram, zadecyduje czy zasługujesz na mnie czy nie -
Powiedziałam, błyszcząc z radości na mój genialny pomysł.
Wszyscy wiedzą, że robię najlepsze żarty w mieście. Wszystkie z
moich pomysłów się udały, zawsze wywołują u ludzi śmiech. Kiedy ja i Niall
byliśmy młodsi, robiłam mu żarty codziennie, a on się frustrował, ponieważ
byłam dziewczyną. Próbował mnie wrobić, ale nigdy mu nie wychodziło, ponieważ
ja zawsze wiedziałam gdzie i kiedy chce mi zrobić żart.
-W porządku, umowa - Powiedział i uścisną mi rękę.
Gra rozpoczęta, Horan.
*Dziwka - Whore (pierwsza sylaba jest podobna do Horan :) ) (nie wiedziałam czy wszyscy to będą wiedzieć)
CZYTASZ = KOMENTUJESZ
Także zapraszam do tweetowania pod hashtagiem #GameOnHoranPL (Możesz to zrobić przez tego bloga. Przycisk jest w prawym górnym rogu) :)
cudowne xx
OdpowiedzUsuńWow, no to się teraz będzie działo! :D
OdpowiedzUsuń@blueberryloveme
jejejejejejje swietny rozdzial! chce nastepny!! kocham cie xx @foreveerhuungry x
OdpowiedzUsuńTa "wojna" będzie ciekawa, już się nie mogę doczekać następnego rozdziału :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuń@mruuczus
Whoo. Nie moge sie doczekac nn <3 ilysm xx
OdpowiedzUsuńŚwietne. Nie mogę doczekać się następnego rozdziału. :)
OdpowiedzUsuńŚwietne ciekawe kto wygra tą grę:)
OdpowiedzUsuńomg i co to teraz bedzie?
OdpowiedzUsuńMolly to też niezła baba, widać, że nie da sobie lecieć w kulki XD
albo te jej myśli, hahaha jezu ona mnie rozwala, polubiłam ją
i jeszcze `Gra rozpoczęta, Horan.` JA PIERDOLE MAM ZAWAŁ czy tylko dla mnie to tak zajebiście brzmi? ldnkdnkj nie ważne
eh naprawdę dzięki za tłumaczenie tego, jesteś wielka skarbie x
Super :)
OdpowiedzUsuńI gra się rozpoczyna haha xD
No i juz wiadomo czemu Nialler nie kontaktował się z Molly, oczywiście- menedżerowie. Hah czy tylko ja pomyślałam sb o Modeście kiedy to czytałam? O.o
Świetny rozdział, lubię Twój styl pisania i ogólnie całe fan fiction ;*
A Molly jest zdaje mi się nieprzewidywalna, więc nie wiadomo co ona wymyśli dla Nialla heh xD
Czekam na nn z niecierpliwością
/@angieloves1Dx
Tylko, że to nie jest moje ff, już o tym pisałam, że ja je tylko tłumacze :) xx
UsuńHej nominowałam Ciebie do LIEBSTER AWARDS ----> http://dark-and-black-gang.blogspot.com/2014/08/liebster-awards_18.html
OdpowiedzUsuńEH Tylko, że ja nie piszę tego fanfiction, ja je tylko TŁUMACZE :) Nie mogę brać w tym udział.
UsuńŚwietny rozdział :)
OdpowiedzUsuńWojna rozpoczęta ;)
Ja pomyślałam od rzu o Modeście hahaha :D
Czekam na kolejny :)
- @NatiPolonia
Jejku jestem ciekawa co dalej ��
OdpowiedzUsuń@xmopsxx
świetnie się zaczyna, czekam z niecierpliwością na dalszy obrót sprawy :)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się! czekam na kolejny rozdział! :D
OdpowiedzUsuńale to jest genialne xx
OdpowiedzUsuńOrginalny pomysł. Super. Fajnie tłumaczysz, czekam na następny :-)
OdpowiedzUsuńCzuję,że to będzie kolejne ff,przez które będę płakała.Rozdział genialny. Czekam na następny.Życzę Ci weny kochana.
OdpowiedzUsuń@SillyDreamer_Me
Ehh ludzie, tylko to nie jest moje ff! Ja jestem tłumaczką :D
UsuńZaczynam coraz bardziej to lubić :)
OdpowiedzUsuńFajne tłumaczenie :*
OdpowiedzUsuń