niedziela, 14 września 2014

Rozdział 9

-Będę za 10 minut - I po tych słowach, Niall się rozłączył. 
Więc, zgaduje że nic się nie stanie jeżeli wybiorę się na ten basen. 
Zima się zbliża, a ja raczej nie czuje potrzeby, aby chodzić na obrzydliwy, kryty basen przy ratuszu. 
Nacisnęłam przycisk "odtwórz" na moim telefonie i Va Va Voom Nicki Minaj rozbrzmiało po pokoju. 
Lekko kołysając biodrami w rytm muzyki, podeszłam do szały i otworzyłam ją. Popatrzmy.. Potrzebuje stroju kąpielowego, ręcznika, jakiegoś płynu do opalania, okularów przeciwsłonecznych i torby.
Kiedy już wszystko spakowałam, piosenka zmieniła się na Live While We're Young One Ditection. Tylko dlatego, że Niall nie jest już moim najlepszym przyjacielem, nie znaczy, że nie mogę słuchać jego muzyki. 
-Let's go crazy, crazy, crazy till we see the son. I know we only met- - I wtedy usłyszałam, że dołączył do mnie magiczny głos samego Niall'a Horan'a. 
-But let's pretend it's love. And never, never, never stop for anyone. Tonight let's get's some, and live while we're young - Odwróciłam się, aby zobaczyć uśmiechającego się Niall'a, na co lekko się zaczerwieniłam. 
Nie mogę uwierzyć, że on właśnie przyłapał mnie na okropnym śpiewie ich piosenki. 
-Gotowa? - Uśmiechnął się. Skinęłam głową i chwyciłam torbę z mojego łóżka. 
-Chodźmy! 

______________________________


 -Okej, a więc będę rozmawiał trochę z Tashą, ale jakbyś chciała iść sobie popływać czy coś, to mogę ci potowarzyszyć - I po tym sobie poszedł. 
Nie mogę uwierzyć, że zaprowadził mnie do domu Tashy! On wie, że ja absolutnie jej nienawidzę! 
Ona zawsze będzie pamiętała, kiedy wepchnęłam ją do fontanny przed całą szkołą. Ups.
Kiedy złość już przeszła, zebrałam siły, aby podejść do stołu z deserami. Teraz ciasteczka brzmią dla mnie jak absolutne niebo. Ugryzłam kawałek czekoladowego deseru, po czym przyglądnęłam się otoczeniu.
To wygląda jakby każdy ze szkoły tu był, łącznie z najpopularniejszymi grupkami. 
Chyba nigdy z nimi nie przebywałam. Wyśmiewają się ze mnie i są fałszywi, więc po prostu ich unikam. 
Fałszywa blondynka w stroju kąpielowym przeszła obok mnie. Wyglądała na prawie gołą. 
A one zastanawiają się dlaczego ludzie nazywają je dziwkami..
Podbiegłam do mojej torby i usiadłam na jednym z leżaków okrytym ręcznikiem. Nie czuje teraz chęci do pływania, a dobra opalenizna brzmi pięknie. 

--------------------------------------

Niall's POV. 

Uważnie przyglądałem się Molly, podczas gdy moja "przyjaciółka" zadawała mi pytania takie jak, „jak to jest być sławnym”, albo „ile kurczaków ostatnio zjadłem” (dla twojej informacji, zero) 
 I wtedy zobaczyłem ją mającą trochę deseru na jej ustach. Mhmm. Teraz naprawdę muszę iść bo ciasto. 
Kiedy moje pragnienia stały się silniejsze, zobaczyłem Molly, która podbiegła do wolnego miejsca i rozłożyła dla siebie ręcznik i położyła się na nim. Wyglądała naprawdę dobrze, jeśli się spytasz. 
Ściągnęła z siebie sukienkę, pokazując swój strój kąpielowy i położyła się. Od kiedy moja mała Molly jest taka wysportowana! Piłka nożna dobrze na nią zrobiła, to pewne. 
Po długim namyśle, w końcu znalazłem się przy stole pożerając deser. Starałem się oprzeć, ponieważ obiecałem Hazzie ćwiczyć razem z nim, ale cukier jest moim czułym punktem, niestety. 
Chwyciłem jedno ciastko i miałem go zjeść, kiedy spojrzałem na Molly, która wstaje. Szybko popatrzyła się dookoła i udała się do basenu. 
Ona do niego idzie. 
Kiedy była coraz bliżej i bliżej, czułem się coraz bardziej winny i winny. Zacząłem sobie wyobrażać, moment, kiedy wskakuje do wody i zostaje publicznie upokorzona do końca swojego życia. A co jeśli barwnik dotknie jej oczu? 
Kiedy zacząłem myśleć, że to naprawdę był zły pomysł, poszedłem- raczej pobiegłem w stronę Molly. Włożyła jedną nogę do wody, po czym zaczęła schodzić głębiej. 
Nie mogę żyć z nią, jeszcze bardziej na mnie wściekłą.. 
Chwyciłem ją lekko w talii, zanim mogła zostać ufarbowana i podniosłem ją. Kiedy była już bezpieczna i miała pod stopami podłogę,  poczułem, że ktoś mnie popycha i po chwili poczułem, jak moje nozdrza wypełniają się chlorem. Wciąż byłem podwodą, kiedy usłyszałem jak ktoś wskoczył do wody. Położyłem swojej nogi na ziemi więc mogłem unieść się do góry. Kiedy już byłem wynurzony, zostałem powitany przez ohydnie uśmiechniętą Tashe i cholerne flash'e. 
Dlaczego oni robią zdjęcia? Przecież nie jestem niebieski. Dlatego, że jestem mokry? 
Kilka stóp ode mnie pojawiła się Molly, ale.. niebieska. 
Tasha obiecała, że ją zafarbuje.. 
-Niall? - Miała zmieszany wyraz twarzy. Horror -J-jesteś niebieski - Pisnęła. Zacisnąłem powieki i wyobraziłem sobie, że to się nie dzieje. Nie jestem niebieski. Jestem blady. Zawsze będę blady, nie niebieski. 
-Tak jak ty - Szepnąłem. Jej oczy się rozszerzyły i podniosła lewą rękę, aby ujrzeć niebieską skórę.
Wszyscy zaczęli się śmiać, a Tasha przemówiła: 
-Ups, Niall, powiedz seer. Kilka magazynów płaci mi za to, aby zrobić kilka soczystych zdjęć 

------------------------------


-Molly! - Krzyknąłem, wybiegając po tym, jak Molly wysiadła z samochodu. 
-Jak śmiesz! - Odwróciła się - Jest w porządku, że upokorzyłeś mnie przed wszystkimi swoimi directioners, ale tam była popularna grupa! Teraz mają powód do wyśmiewania się ze mnie jeszcze bardziej! - Wrzasnęła, lekko mnie popychając. 
-Wiem! Próbowałem cię uratować! Po p- - Mój telefon zawibrował, a na ekranie pojawił się napis "Harold". 

---------------------------------------------------
Od: Harold 

Jutro przylatujesz z powrotem do
Londynu.
Musimy zrobić kilka
dodatkowych koncertów do TMH xx
---------------------------------------------------

-Musze iść się spakować - Wzruszyłam ramionami i odwróciłem się. 
-Co masz na myśli? Nie masz nawet odwagi, powiedzieć, że znowu mnie zostawiasz - Złapała mnie za rękę i lekko przyciągnęła. 
-J-ja - Czy mógłbym ją zabrać ze sobą? Chłopacy byli by źli? To jest tylko kilka koncertów.. 
-Nie zostawiam cię
-To dlaczego do cholery chcesz się pakować, głupku
-Bo ty jedziesz ze mną, głupku 



---------------------------------------------------------------------------------------------------


PRZEPRASZAM, ŻE TAK DŁUGO NIE OPUBLIKOWAŁAM ŻADNEGO ROZDZIAŁU. PO PROSTU NIE MIAŁAM CZASU.. 

ZAPRASZAM DO ZAKŁADKI "INFORMOWANI" ORAZ DO 
OBSERWOWANIA BLOGA :) 

PAMIĘTAJCIE, ŻE POJAWIENIE SIĘ KOLEJNEGO ROZDZIAŁU ZALEŻY OD ILOŚCI KOMENTARZY!

CZYTASZ = KOMENTUJESZ 

ZAPRASZAM DO PISANIA POD HASHTAGIEM #GameOnHoranPL ! 

czwartek, 4 września 2014

Rozdział 8

Po wczorajszym skandalu z Molly, wyszedłem z jej domu, wcześniej żegnając się z jej rodzicami, po czym poszedłem do swojego łóżka i niespokojny próbowałem zasnąć. 
Potrzebuje tej dziewczyny z powrotem.
Szybko.
Zszedłem z łóżka szukając sposobu, aby otrzymać tego diabła z powrotem.
Ona ma dziwną obsesje na punkcie abs seksowych facetów.
Ehm. Ona praktycznie śliniła się, kiedy mnie obmacywała.
Ale nie mogę zignorować tego dziwnego uczucia, kiedy dotykała mnie swoimi rękoma.
Więc, wracając do tematu. W trzeciej klasie dostała żądłem pszczoły, po czym zemdlała, więc nie sądzę, że mógłbym ją jakkolwiek skrzywdzić fizycznie.
Ona wciąż jest moją małą księżniczką.      
Poszedłem do kuchni, gdzie sięgnąłem po moją ulubioną miskę, która jakimś sposobem była teraz niebieska. Jakiś fan dał mi ją, więc pomyślałem, że dlaczego miałbym jej nie używać!
Poczekaj..
Niebieski..
Molly nienawidzi tego cholernego koloru..
O tak.
Cholerne tak.
Pobiegłem do telefonu i przeglądnąłem wszystkie kontakty, starając się znaleźć JEJ numer. W momencie gdy go znalazłem, zacząłem dzwonić, błagając aby numer nie był zmieniony.
-Cześć Tasha, tu Niall. Chodziliśmy razem do 8 klasy
-Uhm, hej? – Wyobrażałem sobie, że zacznie piszczeć, ale najwidoczniej się nie zmieniła.
-Musisz coś dla mnie zrobić. Polega to na wkręceniu Molly
-TAK
Wygląda na to, że wciąż posiada tą silną nienawiść do niej.
Idealnie.

Molly’s POV.

*Bring* *Bring*
Usłyszałam dzwonienie mojego telefonu. Podniosłam moją leniwą dupę z kanapy i podeszłam do garderoby, aby zobaczyć, że piękny Niall do mnie dzwoni.
Tak.
Po prostu nazwałam Niall’a pięknym.
Tej nocy śniłam o nim, gdzie ten przygniatał mnie do ściany swoim ciałem i całował mnie, a ja swoją drogą pragnęłam się z nim całować.
Namiętnie.
Ale dziwne było to, że sądziłam, że cudownie spędzałam czas, do czasu, kiedy obudziłam się z krzykiem .
Nie uważam Niall’a za mojego crush’a.  Jest absolutnym debilem i w ogóle mnie nie obchodzi. Nigdy nie będzie tak jak kiedyś, jak będę się w nim choć trochę podkochiwać. To byłoby po prostu niezręczne.
Podniosłam słuchawkę, mówiąc  „Hej” i położyłam się na moim łóżku, aby być przywitana przez puszyste kocyki.
-Hej Molz. Jak się masz kochanie?
Powiedział do mnie „kochanie”, a mój żołądek zrobił koziołka i mogłam poczuć motylki w brzuchu.
Uhm..CO SIĘ ZE MNĄ DZIEJE! TO JEST TYLKO NIALL, JUŻ MÓWILIŚMY O TYM.
-Mogłabyś pójść dzisiaj ze mną na imprezę nad basenem?  - Cóż, to może być mój ostatni dzień pływania, bo szkoła znowu zacznie się jutro, więc, czemu nie?
-Jasne! Kiedy?
-Będzie dobrze jeśli odbiorę cię za jakieś 15 minut? I proszę, załóż swoje różowe bikini!  - Woah..dlaczego on chcę abym je ubrała?
-Uhm..Tak myślę. Do zobaczenia niedługo, Niall – Odłożyłam słuchawkę i rzuciłam się w kierunku łazienki, aby się wykąpać.
------------------------------------------

Niall’s POV.

Po ubraniu się, razem z Molly pojechaliśmy do domu Tashy. Mam niebieski barwnik, aby wrzucić go do basenu .

Teraz wszystko co muszę zrobić, to przywieść Molly i wtedy mój plan wypali.