-Molly! - Usłyszałam jak moja mama woła z dołu.
Rozciągnęłam swoje nogi i chwyciłam bluzę z kapturem, która
wisiała na wieszaku w szafie. Moje nogi były trochę obolałe od siedzenia
zamknięta w pokoju przez cały dzień z myślą o momencie, w której Niall James
Horan postawi swoje brudne stopy we wnętrzu tego domu.
Tak, brudne stopy.
Przeczesałam swoje długie blond włosy, patrząc na mój słaby wybór
odzieży. Jestem w RÓŻOWYCH chłopięcych dresach, trochę kędzierzawych, od kiedy
tu w Mullingar jest chłodno, w t-shirt'cie, który dostałam kilka tygodni temu
z napisanym "SENIOR" w poprzek i w bluzie, którą właśnie zakładam.
Podeszłam do mojej szuflady, otwierając ją i przesuwając całą
bieliznę na bok, aby odsłonić jedyne zdjęcie jakie posiadam ze mną i z Niall'em
razem. Miał rękę owiniętą wokół moich ramion, a nasze policzki się stykały,
szczery uśmiech widniał na naszych twarzach. I zdjęcie ponownie wróciło na
swoje miejsce, kiedy wystarczająco się napatrzyłam. Położyłam się na
swoim łóżku.
-Obserwuje ponad 1500 ludzi na twitterze, a nie może nawet
zaobserwować swojej najlepszej przyjaciółki - potrząsnęłam głową, kiedy mówiłam
do siebie.
-Żałosne - wymamrotałam, tym razem głośno. Zaczęłam owijać kosmyk
włosów wokół palca, zamykając oczy i starając się skupić na planie dla Niall'a.
Jeśli zamierza wrócić do domu i być przeze mnie przywitany.. Cóż,
powiedzmy, że będzie lekko zdziwiony. Jeśli zamierza wrócić do domu po trzech
latach bez żadnej komunikacji i ciągle być moim przyjacielem.. Nienawidzę
tego mówić, ale to się nie wydarzy. Nadal nie rozumiem dlaczego usunął mnie ze
znajomych na Facebook'u. Jeśli powie mi, że to wina tego menadżerskiego gówna,
to i tak otrzyma smutną Molly w zamian, ponieważ on miał pełną moc powiedzieć
temu wszystkiemu "nie". Mógł powiedzieć im, że jestem fajna i że nie
muszę być perfekcyjna, aby być jego przyjaciółką. Ale czego ja oczekuje od
Niall'a, chłopaka, który nawet nie potrafi powiedzieć zwykłego "nie".
Zdecydowanie za dużo.
-------------------------------------------------
-Molly! - Moja mama ponownie krzyknęła ze schodów.
-CO? - Wrzasnęłam.
-Zejdź na dół, kochanie. Horan'owie właśnie przyszli, złotko.
I wtedy zaczął się najgorszy wieczór w moim życiu. Cóż, tak
myślę..
Zeszłam na dół najwolniej jak to możliwe, bojąc się spojrzenia w
przepiękne, niebieskie oczy Niall'a.
Uderzyłam się w głowę.
Już nie myślisz, że jego oczy są przepiękne. Myślisz, że ten
odcień niebieskiego jest najgorszy jaki może tylko być. - Powtarzałam sobie, mimo, że to nigdy nie
zostanie przetworzone przez mój umysł.
Doszłam do końca schodów, by zobaczyć czworo ludzi stojących do
mnie tyłem. Jedną z nich była kobieta, wyjątkowo niska, był mężczyzna który był
dość wysoki, był facet który wyglądał na dwadzieścia lat o krótkich, brązowych
włosach, a ostatni był znany mi już chłopak w wieku kilkunastu lat, który miał farbowane
blond włosy, znacznie dłuższe niż się spodziewałam.
To, mój przyjacielu, jest rodzina Horan.
-Molly? - Zaczęła moja mama - Co masz na sobie, kochanie? -
Powiedziała przez zaciśnięte zęby.
Wcześniej wybrała dla mnie sukienkę, ale dlaczego do cholery
miałabym ją założyć?
To tylko rodzina Horan'ów.
-Założyłam to co zwykle - odpyskowałam. Wyszło trochę ostrzej niż
chciałam i po twarzach innych stwierdziłam, że zauważyli u mnie zmianę
nastawienia.
Mama strzeliła mi "spojrzenie" i zaprowadziła wszystkich
do kuchni, a ja po prostu stałam przy schodach, zadowolona z mojej
dotychczasowej pracy. Poszłam za nimi kilka minut później i usiadłam obok
Greg'a. Nie ma mowy, abym usiadła na tym innym wolnym miejscu między Niall'em a Panią Horan.
Siedzę w odległości kilku stup od Niall'a. Chciałabym zapomnieć o
moim całym planie z zemstą, przytulić go i powiedzieć mu jak bardzo mi go
brakowało.
Trzymaj się od niego z dala, Molly. Będziesz całkowicie w porządku
jeśli to zrobisz.
-Molly - Usłyszałam jak zaczyna Pani Horan - Jak się masz, złotko? - Spytała.
Zastanawiam się czy powinnam być miłą i zrozumiałą dziewczyną, czy być
niegrzecznym i haniebnym bachorem..
-Jest pięknie, Maura. A jak u ciebie? - Powiedziałam, decydując
się być pełną szacunku, ponieważ jego rodzina nie uczyniła nic złego.
Tylko on.
-Bardzo dobrze się bawiłam odkąd Niall wrócił z Ameryki -
odpowiedziała, a ja skuliłam się na jego imię.
Niall.
Coś w tym imieniu dociera do mnie. Może to ból psychiczny spowodowany przez niego, albo po prostu nie słyszałam tego imienia bardzo długo.
Skinęłam głową, przenosząc mój widelec na talerz i dłubiąc w moim
jedzeniu. I nagle straciłam apetyt.
Może to dlatego, że ponownie usłyszałam jego imię, albo po prostu
dlatego, że siedzi dwa miejsca z dala ode mnie.
Jestem pewna, że chodzi o to drugie.
Poczułam jak ktoś szturchnął mnie, więc odwróciłam głowę do
bruneta, brata Niall'a.
-Cześć Greg. Nie widziałam cię jakiś czas - Powiedziałam, a on sprowadził mnie do bocznego uścisku.
Natychmiast odwzajemniłam uścisk, po czym wróciłam do dłubania w
moim jedzeniu. Kątem oka zobaczyłam, że Greg szepcze coś do Niall'a o jakimś
gównie, którego nie mogę usłyszeć.
Po jakimś czasie, poczułam kolejne szturchnięcie, więc odwróciłam
głowę i popatrzyłam przez rzęsy, pokazując, że mnie to irytuje.
-Co! - plunęłam do Greg'a, który na początku był zszokowany, ale
potem pozbył się tego i odwrócił się do swojego brata. Niall strzelił mi
uśmiech.
Zrobiłam minę typu nie-patrz-na-mnie i odwróciłam się. Zaczęłam
dłubać w moim puree ponownie, ale kiedy popatrzyłam w górę, spotkałam się ze
spojrzeniem mojej matki. Dała mi znowu "spojrzenie", co znaczy, że
mam być "pełna szacunku". Skinęłam do niej głową, po czym skierowałam
moją uwagę z powrotem na Niall'a. Jego wyraz twarzy wyglądał, jakby coś go
zabolało. Dla mnie, wyglądał jakby chciał pójść do kąta i płakać.
Ja to sprawiłam? Nie potrzebuje pomocy, aby czuć się teraz winna.
On jest po prostu zbyt delikatny.
Czuje, że mój plan się nie powiedzie..
Zdobyłam jego uwagę, kiedy rzuciłam ziarenkiem kukurydzy w jego
stronę. Uśmiechnęłam się w połowie do niego, ale on chyba wiedział, że ten
uśmiech był sztuczny. Teraz czułam się naprawdę winna. Myślę, że potrzebuje
drobnej zmiany w moim planie, ponieważ on jest za bardzo kruchy, aby go zranić.
To jest mój mały
Nialler.
To znaczy, to był mój mały Nialler.
Nowy plan: Musi sobie zasłużyć, aby być moim przyjacielem ponownie. Nie pomogę mu w tym. Pokaże mi, że mu zależy i ma mi dać cholerne wyjaśnienia, a menadżerowie nie są żadnym wyjaśnieniem. One Direction byłoby niczym bez Niall'a, więc nie mogli by go wyrzucić.
Ale obiecuje, że nie zakocham się w nim, bez względu na
to co zrobi.
Zabawną rzeczą jest, że ja nigdy nie dotrzymuje obietnic.
Cóż, nie dotrzymuje obietnic, więc wiem że
prędzej czy później będą złamane..
------------------------------------------------------------------------------------------------------
CZYTASZ = KOMENTUJESZ!
Mam nadzieje, że rozdział się podobał :) Następny pojawi się w Niedziele!
ZAPRASZAM DO TWEETOWANIA POD HASHTAGIEM
#GameOnHoranPL
Rozdział jest świetny! =)
OdpowiedzUsuń@blueberryloveme
genialny. czekam na next.:)
OdpowiedzUsuńNa pewno się jakoś dogadają. Czekam na następny :)
OdpowiedzUsuń.swietne :) :)
OdpowiedzUsuńHA wiedziałam, że się wyłamie, wiedziałam, wiedziałam, wiedziałam!
OdpowiedzUsuńno ale jakby inaczej nie? przecież Niall jest taki uroczy jkdwnjkenjkn
jej ja chce kolejny rozdział i zobaczyć jak się to wszystko potoczy, no ale i tak to nie zmienia poki co sytuacji, że Ni to taki okropny D U P E K, czekam na jego wyjaśnienia tu i teraz, natychmiast! lalla dobra nie ważne, nie bede cie tu przeciez zanudzac cnie?
dziękuje skarbie za tłumaczenie, tak bardzo jestem ci za to wdzięczna ily <3
Haha nie zanudzasz, lubię takie długie komentarze ;) x
UsuńBoskie *.*
OdpowiedzUsuńSuper :) Ciekawe czy Niall w ogóle pamięta Molly... Coś czuję, że ten plan wcale się nie powiedzie i Molly prędzej czy później zakocha się w Niallu :) Ciekawe czemu Nialler przestał pisać itp do Molly. Może to faktycznie przez tych całych menadżerów..
OdpowiedzUsuńSpodobało mi się to ff, dzieki za dodanie mnie do informowanych :)
Czekam na nexta do Niedzieli
/@angieloves1Dx
jejku, świetny!! nie mg się doczekać nexta !! powodzenia pisaniu skarbie!! /@foreveerhuungry xx
OdpowiedzUsuńniesamowity rozdział. za zniecierpliwieniem czekam na naatępny <3
OdpowiedzUsuńNaprawdę w takim momencie?! Czekam dalej, pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwietny! :D
OdpowiedzUsuńJejku!! Świetny rozdział :D <3
OdpowiedzUsuńCzekam już z niecierpliwością na kolejny :)
Mam nadzieję, że Molly wybaczy Niallowi i znowu będą przyjaciółmi, a może pozna ne Direction? I zakocha się w Niallu? OMG!! <3 :D
- NatiPolonia
jejuuuuuuuuu!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział ;)
czekam na next <33333
miłego pisania <333
@1D_bitches_69
:)
OdpowiedzUsuńDziękuje za tłumaczenie:-)
OdpowiedzUsuńNajlepsze <3 xxohmyniallerxx
OdpowiedzUsuńCudowny ♥
OdpowiedzUsuń@mruuczus
Zostałaś nominowana do Versatile Blogger Award! :D
OdpowiedzUsuńWięcej na..
http://niallhoran-megan.blogspot.com/2014/08/the-versatile-blogger-award.html
Bardzo bym chciała wziąć udział, ale ja nie piszę tego ff, bo ja je tylko tłumacze :)
UsuńKocham tooo :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział kochana, dziękuję za tłumaczenie :) xx
OdpowiedzUsuńFajny :) dzieki ze tlumaczysz
OdpowiedzUsuńextra ,bardzo mi się podoba twoje tłumaczenie ;) Nie zawiodłam się :D
OdpowiedzUsuń~Asia~
Bardzo ciekawe tłumaczenie :**
OdpowiedzUsuń