poniedziałek, 15 czerwca 2015

Rozdział 10

Molly’s POV.

Spakowałam mój ostatni T-shirt do mojej średniej wielkości walizki, którą znalazłam na tyle mojej szafy, po czym zamknęłam ją. 
Wiem co sobie myślisz.

„Dała się tak łatwo Niall’owi, kocha go”
„Kocha go i nie chcę go znowu stracić”
„Ten irlandzki przystojniak owinął ją sobie wokół palca”

Nieprawidłowo.

Jedyny powód dla którego daje się tak łatwo to:
A) Mam dość całego tego gówna w szkole, więc będę z tym w porządku
B) Chcę być z Niall’em od kiedy zostawił mnie na te 2 lata
-Nie! Nie chcę być z nim tą drogą
C) Chcę znowu zobaczyć Lou i poznać pozostałą trójkę
D) Moja mama pozwoliła mi jechać
E) Zawsze chciałam zwiedzić Londyn i resztę Europy

-------------------------------------------

-Kocham cię, słońce. Bądź ostrożna i postępuj właściwie – Powiedziała moja mama, podczas gdy tata pocałował mnie w głowę na pożegnanie.
-Wiesz, że zawsze tak robie. Kocham was, pa! – Zamknęłam za sobą drzwi, a Niall prześledził mnie wzrokiem.
-Nie – powiedziałam, kiedy chciał mnie objąć w pasie. Tylko dlatego, że jestem miła i jadę z nim w podróż, nie oznacza, że jestem jego najlepszą przyjaciółką, ani żadnym sposobem „w nim zakochana”.
-Chciałem tylko być gentelmanem, jakim jestem – Stwierdził, a ja po prostu zadrwiłam w jego twarz.
-Pewnie – Pociągnęłam swój bagaż do tyłu samochodu, po czym wspięłam się do czarnego van’a.
Jestem wdzięczna, że nie wzięliśmy jakiejś limuzyny, ponieważ to przyciąga uwagę, choć czarny van sam w sobie również krzyczy „UWAGA”.

-Panie Horan, jesteśmy u celu. Życzę bezpiecznego lotu – Niall wymamrotał coś, czego nie mogłam wyłapać, kiedy wyszedł z samochodu i zaczął wyjmować jego bagaż.
-Dziękuje- - zaczęłam, ale nie mogłam dokończyć, bo nie znałam jego imienia.
-Roberto – Uśmiechnął się.
-Dziękuje Roberto. Bezpiecznego powrotu do domu – Wyszłam i ujrzałam Niall’a, trzymającego moje rzeczy ze zirytowanym spojrzeniem.
-Chodź już, Molz! Nie mamy za wiele czasu – Zakpiłam, po czym wyrwałam mu moje rzeczy.

-----------------------------------

Myślałam, że mogłabym być dla niego miła, czekając na niego.
Przez barierki widziałam, że siada na plastikowym koszu i ściąga jego białe Supry. Pani przeprowadziła go przez wykrywacz, ale kiedy przekroczył metalowe urządzenie ten zaczął biczeć i migać na czerwono. Natychmiastowo wyjęłam telefon i zaczęłam kręcić.

To może być dobre.

Cofnął się do tyłu, a kobieta wyjęła swój osobisty detektor. Zaczęła od jego głowy i poszła na dół. Gwałtownie zaczęło ponownie piszczeć, kiedy doszła do jego snap backa*. Zdjął go i położył na plastikowym koszu, po czym spróbował przejść jeszcze raz.
*BEEP* *BEEP* *BEEP*

Powrócił do kobiety, a ta zeskanowała go ponownie. Zatrzymała się przy jego talii, kiedy  zapiszczało. Podniósł swoją koszulkę, a ja zaśmiałam się, kiedy zaczął odpinać pasek.
-Kretyn..- wyszeptałam, ale upewniłam się, że video to złapało.
Popatrzył się na ochronę z olśniewającym uśmiechem i przeszedł przez metalowy detektor niczym hipster.
*BEEP* *BEEP* *BEEP*

Tym razem nie powstrzymywałam chichotu, tylko śmiałam się najgłośniej jak potrafię. Niall rzucił mi piorunujące spojrzenie, a Pani sprawdziła go jeszcze raz. Kiedy przeszła do jego nadgarstków podciągnęła jego rękawy, aby zobaczyć drogi zegarek z różnymi rodzajami bransoletek. Szybko je ściągnął i przeszedł przez metalowy detektor, ale tym razem nie wydał jakiegokolwiek dźwięku.
-Lecimy do Londynu! – Krzyknęłam, po czym zatrzymałam nagrywanie. Szybko weszłam na twittera i kliknęłam „Tweet”. Załadowałam video z inteligentnym dopiskiem i zablokowałam telefon.
-To było okropne – Powiedział, kiedy znalazłam go przy moim boku.
-Nie. To było zabawne. Teraz pośpieszmy się na samolot, zanim będzie za późno – Zaczęliśmy się ścigać do wejścia i czekaliśmy, aż samolot wyleci.

 *Snap back to taka czapka z daszkiem (nie wiedziałam czy wszyscy będą to wiedzieć XD) 

------------------------------- 

Obiecałam, więc dodałam :)  Chciałam was jeszcze raz najmocniej przeprosić.. Teraz postaram się dodawać rozdziały dwa razy w tygodniu (jeśli będzie dla kogo). 

ZAPRASZAM DO OBSERWOWANIA BLOGA ORAZ DO ZAKŁADKI "INFORMOWANI" 

NA KOMENTARZE TROCHĘ PRZYMKNĘ OKO ZE WZGLĘDU NA DŁUGĄ NIEOBECNOŚĆ, ALE I TAK BARDZO WAS PROSZĘ O ZDANIE. 

CZYLI CZYTASZ = KOMENTUJESZ 

ZAPRASZAM RÓWNIEŻ DO PISANIA NA TWITTERZE POD HASHTAGIEM #GameOnHoranPL 

DO NASTĘPNEGO! X (PRAWDOPODOBNIE ŚRODA) 

8 komentarzy:

  1. Boże! Myślałam, że już nie będzie rozdziałów a tu taka niespodzianka!
    Genialny rozdział ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Jejku tak długo nie było żadnych rozdziałów, myślałam, że umre ze szczęścia kiedy zobaczyłam nowy dkhdejwbf nie moge sie doczekać następnego

    OdpowiedzUsuń
  3. Trochę krótki ale jak zawsze świetny

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeju jak dobrze ze znowu zaczelas tlumaczyc

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział, kiedy next?

    OdpowiedzUsuń

Bardzo prosiłabym o komentarz! Czy tak trudno napisać swoją opinie? :)